zabawki samochody

0
1228

Piękna pogoda w weekend, nie trafia się w naszym kraju zbyt często poza sezonem, musimy ją więc doceniać i starać się wykorzystać każdy taki czas. Jeden z piękniejszych weekendów w tym roku przytrafił nam się niespodziewanie w listopadzie i dał kolejną szansę, by wyskoczyć wraz z rodzinką w ciekawe miejsce. Takim jest z pewnością tak zwana EnergyLandia, która znajduje się w miejscowości zator, położonej około 100 kilometrów od nas. Jest więc na tyle blisko, że postanowiliśmy wsiąść w samochód i udać się tam w niedzielę z samego rana.

Nasza rodzina składa się z pięciu osób. Dwie głowy rodziny, czyli ja wraz z żoną i trójka małych pokemonów, czyli naszych dzieci. Maluchy jak nie od dziś wiadomo uwielbiają wypady w takie miejsca i gdy tylko pokazaliśmy im na internecie gdzie się wybieramy, zapanował w domu wybuch wielkiej radości. Energylandia jest największym tego typu parkiem rozrywki nie tylko w Polsce, ale także i w Europie wschodniej. Miejsce to powstawało sukcesywnie od prawie 10 lat i tak naprawdę ciągle trwa tam budowa, a wesołe miasteczko rozrasta się wciąż na boki. Z roku na rok, od wtedy gdy pojawiłem się tam pierwszy raz, wygląda to coraz bardziej okazale i muszę przyznać, że rozpiera mnie niemała duma.

W końcu gdy byłem małym chłopcem, to mogłem tylko i wyłącznie pomarzyć o tym, że uda mi się wybrać w tego typu miejsce. Po pierwsze zawsze brakowało nam w domu rodzinnym pieniędzy na tego typu wypady, a po drugie Polska była jeszcze zupełnie innym krajem. Nie ma co porównywać do tamtych czasów i jako państwo naprawdę niesamowicie się rozwinęliśmy. Jeśli poprawimy w następnych latach stan naszych fatalnych dróg i zbudujemy jeszcze kilka tak ciekawych miejsc, jak to które zacząłem opisywać wyżej, to za kilka lat dorównamy w końcu Niemcom. Mamy bowiem niesamowity potencjał jako Polska społeczność i jestem pewien, że będziemy kiedyś potęgą na każdym polu.

Wybiła ósma rano w niedzielę i zaraz po tym jak spakowaliśmy się do bagażnika, wyruszyliśmy prędko w drogę. Ta miała nam nie zająć więcej, niż dwie godziny i byliśmy nawet sporo przed czasem. Wszystko spowodowane było wyborem dnia, którym była niedziela. Nie działają wtedy prawie wszystkie szkoły i większość miejsc pracy, więc jest to bardzo dobra okazja na to, by wyruszyć w dalszą trasę i dojechać do miejsca docelowego szybciej, niż w środku tygodnia. Po dojechaniu na miejsce dzieciaki nie mogły wyjść z szału radości. Powiem szczerze, że i nam na twarzach pojawił się niemały uśmiech. W końcu disneyland widzieliśmy tylko na zdjęciach, a takich parków rozrywki jak już wyżej wspomniałem, kiedyś w naszym kraju nie było.

Po zostawieniu samochodu na parkingu, udaliśmy się do kas biletowych. Bilet za całą piątkę wyniósł nas niecałe 150 złotych, co było świetną ceną jak za cały dzień dla całej rodziny. Mieliśmy ze sobą bowiem kod rabatowy. Mieliśmy w planie dobrze wykorzystać bilety i spędzić tam co najmniej 6 godzin. W końcu w takie miejsca nie jeździ się codziennie, a zabawki samochody, które zobaczył na pierwszym planie, skusiły nawet mnie. Niestety żona od razy wybiła mi je z głowy pukając w ucho i mówiąc, że przecież są one wyłącznie dla dzieci. Jak więc widać dziecko z faceta nie wychodzi chyba nigdy. Musiałem się więc obejść smakiem.

Naszym pierwszym planem zostało więc strzelanie do misiów, które można było trafić i dzięki temu dostać za darmo. Były po dwie próby dla każdej z osób. Niestety wydaje mi się, że ciężko było by trafić nawet w 100 próbach, gdyż było to bardzo trudne. W naszych głowach od początku był super nowoczesny rollercoaster, na który to napaliliśmy się już w domu. Wiedzieliśmy bowiem, że są tam dwa tego typu sprzęty. Jeden dla każdego, który da nawet dorosłym dużo radości, a można tam też zabrać dzieci, oraz drugi ogromny i profesjonalny. Ten był już jednak tylko i wyłącznie przeznaczony dla dorosłych.

Nie różnił się zupełnie niczym, niż sprzęty tego typu, które można zobaczyć w Niemczech, czy nawet Stanach Zjednoczonych. Naprawdę niezła produkcja i nie mamy się czego wstydzić. Nie musimy się już wybierać więc daleko za granicę, żeby poczuć wiatr we włosach i dać sobie mnóstwo wielkiej adrenaliny. Rollercoaster marzył mi się od najmłodszych lat i szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że zrealizuję to marzenie na naszej polskiej ziemi. Udało się i postanowiłem, że żona zostanie na ziemi z dziećmi, a ja udam się sam górę. Reszta dopingowała mnie z dołu, a ja muszę przyznać, że było to świetne doznanie. Mogę je z czystym sumieniem polecić każdej osobie.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here