Przeziębienie a karmienie piersią

0
1643
przeziebienie a karmienie piersia

Narodziny dziecka to niezwykle ekscytujący moment w życiu mamy i taty. To czas, kiedy wielka radość i satysfakcja miesza się z obawami o zdrowie maleństwa. W pierwszych dniach po porodzie, każdy rodzic jest niezwykle czujny i zrobi wszystko w celu zapewnienia noworodkowi bezpieczeństwa.

W głowach mam rodzi się wiele pytań o sen i karmienie dziecka

Naturalne karmienie piersią to najlepszy wybór, jakiego może dokonać kobieta. Środowisko medyczne zgodnie twierdzi, że jest to pokarm bardzo bogaty w witaminy i minerały. Ciągłe badania nad mlekiem matki oraz nad mlekiem modyfikowanym dowodzą, że żadne laboratorium nie może stworzyć tak cudownego produktu. To, w co zaopatrzyła kobiety, matka natura, jest wprost zdumiewające.

Niestety w niektórych środowiskach społecznych wokół karmienia naturalnego narosło wiele mitów. Jednym z nich jest, że niemowlak, może się nie najadać pokarmem z piersi. Inny dotyczy tego, że po kilku miesiącach od porodu, mleko nie jest już tak pełnowartościowe w witaminy, jak na początku. To wszystko oczywiście nieprawda.

Przeziębienie a karmienie piersią to kontrowersyjny temat

Narosło wokół niego wiele półprawd.
Niektóre osoby zastanawiają się też, czy mama może karmić dziecko jeśli jest przeziębiona. Odpowiedź brzmi: Tak! Jak najbardziej. W organizmie przeziębionej mamy wytwarzają się przeciwciała odpornościowe, które przenikają do pokarmu i są dla niemowlaka dobrodziejstwem. Zdaje się, że w dzisiejszych czasach, nie da się uniknąć infekcji, zakażeń i innych dolegliwości. Unikanie ich za wszelką cenę i życie w sterylnym domu też nie jest właściwym rozwiązaniem.

przeziębienie

Chora mama może czuć się osłabiona, gdy ma gorączkę, ale pewne jest, że najlepiej dla niej i dla dziecka będzie, jeśli nadal będzie przystawiać je do piersi. Zbyt długo przedłużające się przerwy między karmieniami, mogą spowodować zastoje laktacyjne. Właśnie to jest też ważnym argumentem, aby nie przestawać karmić dziecka mimo niedyspozycji zdrowotnej.
Taki zastój może powodować bardzo nieprzyjemne dolegliwości. Przede wszystkim objawia się dokuczliwym bólem piersi.

Biust jest nabrzmiały twardy jak kamień, pełny mleka, które wyprodukował, ale kanaliki mleczne zwężają się i nie chcą go wypuścić. Jeśli taki stan utrzymuje się kilkanaście godzin, bardzo prawdopodobne jest, że kobieta dostanie gorączki.
Jeśli już dostałaś zaburzenia laktacji, w postaci zastoju pokarmu, wiesz jakie to nieprzyjemne. Na szczęście są na to sposoby. Najlepiej jest go unikać, przystawiając dziecko do piersi regularnie.

Jeśli z jakiegoś powodu, przez kilka godzin, nie będziesz mogła karmić, najlepiej odciągnąć trochę mleka ręcznie lub laktatorem. Ręczny sposób uważam za lepszy. Może się zdarzyć sytuacja, że nawet to nie będzie możliwe i pierś zacznie bardzo nabrzmiewać i boleć. Niezawodnym sposobem jest wtedy zanurzenie się w bardzo ciepłej wodzie, najlepiej w wannie. W takich okolicznościach, całe ciało się odpręża i relaksuje, naczynia krwionośne się rozszerzają, a co za tym idzie kanaliki mleczne również.

Dobrze jest leżeć w wannie i polewać piersi ciepłym natryskiem, jeśli cierpliwie poczekasz, nie trzeba będzie nawet dodatkowo masować czy uciskać, mleko zacznie samo lecieć. Każdy dotyk czy masaż przy takim bólu jest niezwykle uciążliwy i nie wiadomo czy robi więcej szkody czy pożytku, niektórzy go polecają, ale wyżej opisany sposób, jest dużo łagodniejszy i przyjemniejszy, bo nie generuje dodatkowego bólu. Nawet, jeśli dziecko płacze, kiedy ty jesteś w wannie, przeczekaj ten moment, bo to jest teraz najważniejsze, gdy znajdziesz się w szpitalu, dostaniesz leki, które zahamują laktację.

karmienie piersia

Bardzo ważne jest, aby dbać o piersi, szczególnie w zimie. Zostałyśmy wyposażone w niezwykły organizm i naszym obowiązkiem jest go pielęgnować, aby jak najdłużej służył nam i naszym dzieciom. Szczególnie w zimie, zabezpieczaj piersi. Staraj się nie przeziębiać. Wiele chorób kobiecych wynika z przeziębień, każdy lubi ciepło i należy je sobie zapewniać.

Nawet jeśli nie uda nam się uniknąć choroby, to istnieje niewielkie ryzyko, że zarazimy dziecko. Dzieci, które się dobrze wysypiają, są dobrze odżywione, mają dużą odporność. Warto wspomagać siebie i dzieci naturalnymi metodami i produktami takimi jak miód, warzywa, owoce, orzechy, bakalie. Prowadzenie zdrowego trybu życia pomoże uniknąć chorób i ich następstw.

Medycyna wskazuje na to, jak wiele zależy od nas. Nie warto marginalizować decyzji, dotyczących sposobów odżywiania i leczenia, ponieważ mają one na nas większy wpływ niż się może wydawać.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here